Dzień II : „A imię jego 3:48” i polska odmiana mafii.
Drugi dzień zaczęło spotkanie, pod szumnym tytułem Granda ze sztuką. Zaskakujące fałszerstwa i zuchwałe kradzieże, które można by streścić w zdaniu : Kup pan obraz. Prowadzący czyli Mira Skrudlik i Paweł Napierała pokazywali jak łatwo i przekonywująco dokonać fałszerstwa w celach zarobkowych. Co więcej można to zrobić mając w posiadaniu wyłącznie najprostsze narzędzia oraz elementarny talent artystyczny. W przerwach pomiędzy praktycznymi pokazami snuli oni opowieść o potrzebie jaką ma każdy człowiek tj. potrzebie posiadania czegoś cennego. Mowa tu także o przedmiotach, które de facto cenne nie są, ale ogół uzna je za takie, czyli fałszerstwa, Co ciekawe podstawą dobrego fałszerstwa wcale nie jest idealne skopiowanie przedmiotu. U podstaw udanej sprzedaży leży odpowiednio nabudowana historia wejścia w posiadanie eksponatu ( wojna, podarek, wyratowanie z pożaru etc.).
![]() |
Elżbieta Cherezińska i archeolog Marta Sierant |
![]() |
Kolejno: Elżbieta Cherezińska, Piotr zwany Wodzem i ja |
![]() |
Pełna kolekcja okolicznościowych pocztówek |
Od festiwalu minął dopiero tydzień, a ja już czekam na kolejną edycję. Po prostu. Mam nadzieję, że udało mi się przekonać niezdecydowanych, że warto.